Boulder Dash i jego klony

W dzisiejszym odcinku przybliżamy gry Heartlight i Rockford, będące klonami Boulder Dasha. Przypominamy też sobie program do tworzenia plansz w BD oraz wspominamy kolejną z ulubionych części BD. A na koniec niespodzianka z nigdy wcześniej nie widzianą wersją gry.

Boulder Dash to gra logiczno zręcznościowa w której eksplorujemy kopalnię w poszukiwaniu diamentów. Musimy w ustalonym czasie zebrać ich odpowiednią ilość i dostać się do wyjścia, które przeniesie nas na kolejny poziom.

Boulder Dash
Twórcy: Peter Liepa, Chris Gray
Data wydania: 1984
Gatunek: logiczna, zręcznościowa
Platformy: Apple II, MSX, ColecoVision, ZX Spectrum, Commodore 64/Amiga , Atari XL/XE/ST, Amstrad CPC i inne


Gra Heartlight ma mniej zaawansowaną mechanikę niż Boulder Dash, jaskinie są mniejsze, w grze jest mniej obiektów, zamiast duszków są granaty, a zamiast diamentów zbieramy serduszka.

Heartlight
Autor: Janusz Pelc
Data wydania: 1991
Gatunek: zręcznościowa, logiczna
Platformy: Atari XL/XE, PC, Amiga, Android


Rockford jest grą bardzo podobną do Boulder Dash, zamiast diamentów zbieramy słoneczka, owoce itp. Gra ma trochę mniej obiektów, ale posiada też inne, których nie ma w klasycznym Boulder Dash.

Rockford
Data wydania: 1988
Gatunek: zręcznościowa, logiczna
Platformy: Automaty Arcade, Atari XL/XE/ST, Commodore C64/Amiga, Amstrad CPC, ZX Spectrum, PC


Boulder Dash Construction Kit to narzędzie do tworzenia/rysowania własnych jaskiń do gry.

Boulder Dash Construction Kit
Autor: Jeff Schneider
Data wydania: 1986
Platformy: Atari XL/XE/ST, Commodore C64, Apple II, PC


Poniżej screeny z Boulder Dash by Cyranka, różniącej się od oryginału drobiazgami omówionymi w filmie.

Author: Simi
Sentymentalny gość, który z łezką w oku wspomina czasy, gdy przed blokami tętniło życie, dzieciarnia i młodzież bawiła się wspólnie w przeróżne gry podwórkowe, gdy piło się oranżadę z torebek foliowych, zbierało się puszki po napojach, paczki po papierosach i obrazki z gum balonowych Turbo czy Donald. RetroPierdziel, który chciałby wrócić do czasów, gdy po szkole oglądało się filmy na VHS, chodziło do kolegów łamać dżojstiki na Atari i Commodore, taśmy do walkmana przewijało ołówkiem, a przed snem czytało komiksy Rosińskiego, Chmielewskiego, Polcha i Christy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *